- Warszawa, ul. Bracka 20 lok. 7a
- kontakt@martarosinska.pl
- 573 969 195
Kancelaria Adwokacka Marta Rosińska
Zwykle kiedy dostajemy do podpisania jakiś formularz, druczek, pouczenie to – z ręką na sercu – nie czytamy tego co podpisujemy, prawda?
Zazwyczaj dzieje się to w trakcie jakiejś wizyty, np. w urzędzie albo w salonie u operatora, albo w sklepie przy zgłaszaniu reklamacji, i najzwyczajniej w świecie nie chce nam się przedłużać tej sytuacji skrupulatnym czytaniem zapisów, często z resztą napisanych takim językiem jakby jeszcze miały nas dodatkowo do tego zniechęcić.
A co by się stało gdyby tak przewrotny pracownik sklepu albo urzędnik był w rzeczywistości oszustem i zamiast rutynowego druczka podsunął nam do podpisania oświadczenie o przekazaniu mu naszego samochodu…? Oczywiście sytuacja ta jest bardzo mało prawdopodobna i przerysowana, jednak ukazuje powagę sytuacji.
Podpisując umowę godzimy się na wszystkie warunki w niej zawarte. Warto zatem przeczytać to, na co się godzimy.
Jeśli umowa dotyczy jakiejś ważnej transakcji albo zobowiązujemy się do świadczenia czegoś przez długi okres czasu – nie obawiajmy się dopytywać o znaczenie zapisów umowy, których nie rozumiemy. W przypadku wątpliwości zawsze lepiej poradzić się wcześniej prawnika, niż płacić słono za proces sądowy, kiedy już przysłowiowe mleko się rozleje…